Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W poszukiwaniu rosyjskiej duszy

14 września 2018 | Rzecz o historii | Jacek Pałkiewicz
źródło: Archiwum autora
≥„Burłacy na Wołdze”, obraz rosyjskiego malarza Ilji Riepina z lat 1872–1873
źródło: Wikipedia
≥„Burłacy na Wołdze”, obraz rosyjskiego malarza Ilji Riepina z lat 1872–1873

Pisarze i poeci od zawsze wynosili Wołgę do roli matki wszystkich Rosjan, szkieletu narodu, wielkości jego ducha i fundamentu wszystkiego, co rosyjskie.

Pisarz Konstantin Fiedin z melancholią opisuje w utworze „Wołga – Missisipi" spójność łączącą naród rosyjski z największą europejską rzeką: „Wołga to moja ojczyzna. Każde z nią spotkanie wzbudza wzruszenie serca. W naszym życiu jest niebem i powietrzem. Śpiewamy o niej pieśni, uczymy nasze dzieci jej tradycji i legend. Wołga jest macierzą odwagi, męstwa i chwały narodu".

Równo ćwierć wieku temu zrobiłem przystanek na trasie syberyjskich wypraw. Przez kilka lat poznałem najdalsze zakątki tego regionu i nawet się nie zorientowałem, kiedy Borys Jelcyn w ramach transformacji sprzeniewierzył majątek narodowy, oddając w ręce garstki świeżych multimiliarderów ropę, gaz, złoto, węgiel i diamenty. Chociaż, bywając często w Moskwie, widziałem przecież, jak komunizm zamieniano na kapitalizm i co z tego wynikało: monstrualne naruszenia prawa, korupcja, przemoc i pogarda dla praw człowieka. Na zlecenie „Corriere della Sera", gdzie wówczas pracowałem, odłożyłem w kalendarzu dwa miesiące na szukanie innej Rosji, na poznanie różnorodności odradzającego się po śmierci ZSRR kraju. Miałem spłynąć Wołgą od jej źródła do ujścia.

Złoty Pierścień Rosji

Któregoś czerwcowego dnia znalazłem się w leżącej pośród morenowych wzgórz Wałdaju wsi...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11154

Wydanie: 11154

Spis treści
Zamów abonament