Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kultura złych manier

19 stycznia 2019 | Plus Minus | Joanna Bojańczyk
źródło: Forum
Henry Gillard Glindoni, „Flirtowanie”
źródło: Getty Images
Henry Gillard Glindoni, „Flirtowanie”

Prof. Małgorzata Marcjanik Dojdziemy do ściany i zrozumiemy, że tak dłużej nie można, że to rodzi konflikty.
Docenimy wartość pozytywnych postaw.

 

Chciałam obejrzeć w telewizji serial „Ślepnąc od świateł". Przez pierwsze 20 minut słychać było tylko bluzgi. Nie miałam ochoty w tym uczestniczyć. Wydaje mi się, że wulgaryzacja języka jest największą i najgorszą zmianą obyczajową, jaka dokonała się w ostatnich latach.

Też to obserwuję, z dużym smutkiem. Przysłuchiwałam się ostatnio debacie z udziałem historyka prof. Adama Zamoyskiego (mieszkającego w Londynie – red.), który nazwał to zjawisko „kulturą złych manier". Ta kultura charakteryzuje współczesne społeczeństwa, nie tylko polskie. W Stanach Zjednoczonych prezydent Trump łamie wszelkie zasady, od zasad dotyczących ubioru poczynając. Ostatnio widziałam księżną Sussex, która wystąpiła z ciemnym lakierem na paznokciach. To niby drobiazg, ale charakterystyczne, że dla niej ważniejsze było zaprezentowanie własnego ja niż podporządkowanie się regułom. Interpretuję to jako skutek amerykańskiego wychowania w tzw. kreatywności.

Odstępstwa od wszelkich norm czemuś muszą służyć. Zastanawiam się czemu. To wszystko się dzieje zgodnie ze znanym cytatem z „Misia" Barei, w którym szatniarz mówi do klienta lokalu: „Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?". Kilka lat temu w naszej rozmowie wyrażałyśmy zaniepokojenie, że polska grzeczność zbytnio ulega wzorom amerykańskim – temu luzowi, swobodzie zachowań. Zastanawiałyśmy się, co to...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11259

Wydanie: 11259

Zamów abonament