Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Fale długie jak maszt

14 lipca 1994 | Kraj | BM

Fale długie jak maszt

Beata Modrzejewska

Po najwyższym na świecie maszcie radiowym pozostał fundament i wspomnienia. -- Czuję się jak kustosz -- rozpacza szef obiektu. -- Maszt świecił w ciemności -- wspominają okoliczni mieszkańcy. I płaczą.

Stan gotowości

Wąskie drogi obsadzone drzewami. Kępy olszyn i brzóz. Prześwitująca spoza nich szachownica zagonów, na których krzątają się gospodarze, przygotowując pola do bliskich już żniw. Sielskie, przyjazne człowiekowi Mazowsze. Zamknięty w trójkącie: Łowicz, Kutno, Płock, leży Konstantynów, miejscowość tak mała, że o maszcie radiowym, który tam stanął w latach siedemdziesiątych, mówi się "gąbiński". Gąbin jednak znajduje się kilka kilometrów dalej i jest miastem. Ma rynek, na rynku -- ratusz, a w ratuszu burmistrza. Jest on jedną z dwóch osób, które pozostały do wydania werdyktu, czy maszt w Konstantynowie ma zostać odbudowany, czy też nie.

Pomnik fal długich

Historia cywilizacji przedstawia się tak: najpierw była piramida Cheopsa (146 metrów wysokości) , potem katedra w Kolonii, potem wieża Eiffla (300 metrów) , maszty w Moskwie i Dakocie, a na końcu nasz -- najwyższy na świecie pomnik techniki XX wieku -- maszt w Konstantynowie, ponad 600 metrów wysokości. Można to prześledzić na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 217

Spis treści
Zamów abonament