Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie należy drażnić wielkich państw

15 lutego 1995 | Gazeta | MN

Nie należy drażnić wielkich państw

Dokończenie 1

Niektórzy politycy litewscy patrzą na Grupę Wyszehradzką bardziej jak na rywali niż sojuszników. Szef litewskiej dyplomacji Povilas Gylys protestował przeciwko temu, że państwa Grupy mają być przyjęte do NATO przed krajami bałtyckimi. Twierdził, że Litwa znajdzie się w sferze wpływów Rosji.

Ja osobiście nie widzę zagrożenia, że znajdziemy się w sferze wpływów Rosji. Nie widzę też nic szczególnego w sytuacji Litwy. Może inni Litwini uważają, że są powody do obaw, ale ja -- nie. Sytuacja w Europie jest inna, niż była np. w 1939 roku. Nie można patrzeć na kwestie bezpieczeństwa prymitywnie, uznając, ża zapewniają je armaty na granicy i naród uzbrojony po zęby. Bezpieczeństwo wypływa z gwarancji międzynarodowych, uczestnictwa w strukturach międzynarodowych, a także ze stabilnej sytuacji wewnętrznej i dobrych stosunków z sąsiadami.

Rozumiem, że uważa pan, iż stosunki z sąsiadami są dobre. Nie podziela więc pan obaw litewskiej opozycji przed "niebezpieczeństwem ze Wschodu". I nie obawia się, że znów może między Wschodem i Zachodem zapaść żelazna kurtyna, tym razem usytuowana na granicy Litwy z Polską?

Patrzę na Rosję innymi oczami niż opozycja. Uważam też -- inaczej niż niektórzy -- że nie należy niepotrzebnie drażnić...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 405

Spis treści
Zamów abonament