![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Świat się kurczy
Globalny rynek pracy
Świat się kurczy
Pracować dla Japończyków znaczyło zwykle mieć pracę na całe życie, ale mniejsze szanse na awans. Praca dla Amerykanina oznaczała zawsze, że nie znało się dnia ani godziny, kiedy można było stracić pracę, ale za to miało się większe szanse zabłyśnięcia.
Ostatnio te dwa style zarządzania zaczynają się do siebie przybliżać. Amerykańskie przedsiębiorstwa stają się bardziej opiekuńcze. Robotnicy muszą teraz co prawda pracować ciężej i wykazywać więcej własnej inwencji, ale ostatnio podpisane porozumienia zabraniają ich zwalniania do 1998 r. , zaś firmy oferują olbrzymie pieniądze dla osób decydujących się na wcześniejsze emerytury oraz bezpłatne szkolenia nawet w czasie godzin pracy.
Firmy japońskie też się zmieniają, ale w przeciwnym kierunku. Niegdyś najwyższe premie, które zwykle stanowiły połowę pensji, otrzymywali ci, którzy pracowali najlepiej. Teraz wymaga się, aby pracowali więcej za mniejsze wynagrodzenie.
Tak więc wymagający i surowi dotychczas amerykańscy zwolennicy jak najmniejszego zatrudnienia stają się obrońcami personelu, natomiast paternalistyczni japońscy szefowie -- zdecydowanymi obrońcami wolnego rynku. Jest to skutek zmian sposobu myślenia na temat zarządzania rynkiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
