Uzgodnijmy, jakie powinny być fundamenty
Reforma w opiece zdrowotnej
Uzgodnijmy, jakie powinny być fundamenty
Kolejny już rząd deklaruje, że stara się kreować społeczną gospodarkę rynkową. A czego chcemy w ochronie zdrowia? Co za system budujemy? Jakie weń wpisujemy wartości? Czy demokracja i solidarność mogą być kamieniem węgielnym nowego systemu ochrony zdrowia?
Twierdzę, że muszą! I to nie z przesłanek ideologicznych czy resentymentu opozycjonisty, ale również i przede wszystkim ze względów praktycznych.
Życie w szystkich zbiorowości staje się coraz bardziej złożone, coraz trudniej odczytać liczne relacje i rzeczywiste interesy jej w spółuczestników. Również medycyna zatraciła bezpowrotnie charakter intymnej, bezinteresownej relacji humanistycznej: lekarz -- pacjent. Tak na dobrą sprawę, nigdy jej nie miała. Może poza nielicznymi i nadmiernie nieco eksploatowanymi wyjątkami.
Prawdziwa medycyna, starając się być użyteczna, była nade w szystko praktyczna. Mniej lub bardziej była zawodem i umiejętnością pozwalającą zdobyć chleb i pieniądze, czasem bogactwo, prestiż i przywileje. Pozycja lekarza zawsze zależała od sytuacji jego pacjentów -- lecząc biedaków żyło się w ubóstwie, z leczenia wpływowych i zamożnych żyło się nieźle, często dobrze. Pod tym względem niewiele się zmieniło i dzisiaj.
I pomóc, i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta