Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Amerykański wizerunek

24 czerwca 1995 | Plus Minus | JP

Profil Lecha Wałęsy wczoraj i dziś

Amerykański wizerunek

Jan Palarczyk z San Francisco

"Honymoon is over", czyli "podróż poślubna dobiegła końca", mawiają amerykańscy dziennikarze, którzy z zapałem przystępują do niszczenia wykreowanych przez siebie idoli. Mass media w USA potrafią z euforią najpierw ustawiać kogoś na piedestale, aby potem, ze szczegółami, opisywać upadek gwiazdora lub polityka. Czy podobny los spotkał Prezydenta RP, Lecha Wałęsę?

Wszystko na to wskazuje. W latach 80. Wałęsa był przedstawiany przez amerykańskie media jako heros demokracji, "człowiek z żelaza", nieugięty robotnik walczący z okrutnym, komunistycznym systemem. Zwykły elektryk

porywał tłumy i walczył z cenzurą,

domagał się sprawiedliwości społecznej i nie bał się nikogo. Prosty człowiek, "który przeczytał tylko jedną książkę", obalał niesprawiedliwy system, a jak znajdował się w sytuacji bez wyjścia, to szedł na ryby. Amerykanie nie zdziwili się więc, kiedy Lech Wałęsa najpierw otrzymał Nagrodę Nobla, a potem został wybrany na prezydenta kraju, który -- w ich opinii -- sam wyzwolił z komunistycznych kajdan.

W USA sukces prasowy idola jest jeszcze większy, jeżeli walka o demokrację kończy się happy endem. Wtedy bohaterowi wręcza się wieniec laurowy. Tak było podczas...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 513

Spis treści
Zamów abonament