Gra o energetyczną niezależność Polski
Cel jest jeden - częściowe uniezależnienie się od dostaw z Rosji, które obecnie dominują w imporcie gazu do naszego kraju. Tylko w tym roku Gazprom, będący największym producentem tego surowca na świecie, sprzeda nam ok. 7 mld m sześc., podczas gdy popyt wynosi ok. 13,5 mld m sześc.
By to zmienić, Polska szuka nowych możliwości dostaw. Od początku roku jasne jest, że rząd za najbardziej realistyczne uważa dwie drogi, które biegną przez Bałtyk. Chodzi o transport gazu skroplonego (LNG) statkami oraz podmorskim rurociągiem. To oznacza, że mogą powstać dwie inwestycje - terminal LNG na Wybrzeżu oraz gazociąg umożliwiający połączenie ze złożami norweskimi.
Inwestycyjne planyPod koniec roku Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zdecyduje, czy i kiedy ruszy budowa terminalu LNG. Szefowie spółki czekają na opracowanie doradców, którzy przygotowują wstępny biznesplan, wyliczą optymalne koszty i wskażą możliwości lokalizacji. Wiadomo już, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta