Cała władza w ręce Indian
Bez względu na to, czy stanowią jeden procent ludności (Argentyna), czy większość (Boliwia), to najuboższa, najgorzej wykształcona, najbardziej marginalizowana grupa społeczna. W Gwatemali w ubóstwie żyje 87 procent Indian, gdy wśród pozostałej populacji odsetek ten wynosi 54 procent.
Są pozbawieni prawa własności ziemi - bez której nie ma mowy o przeżyciu i zachowaniu odrębności kulturowej - i prawa do samostanowienia. Bezradnie przyglądają się, jak ich środowisko naturalne ulega degradacji z powodu rabunkowej gospodarki leśnej i eksploatacji bogactw mineralnych oraz intensywnych upraw monokulturowych. Wysiedlani, gdy komuś zawadzali, potrzebni raz na parę lat w dniu wyborów - musieli się w końcu zbuntować.
Zaczęli tworzyć potężne organizacje zdolne wpływać na życie państw latynoskich. CONAIE - Konfederacja Indiańskich Narodów Ekwadoru - reprezentująca trzy z pięciu milionów Indian żyjących w tym kraju, walnie przyczyniła się do odejścia prezydentów Abdali Bucarama (1997) i Jamila Mahuada (2000). Powstają struktury ponadnarodowe. Istniejąca od 1984 roku COICA - Koordynator Organizacji Indiańskich Dorzecza Amazonki - reprezentuje autochtonów z dziewięciu państw. Głos Indian...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta