Co ma gmina z wakacji
Dla jednych hossa, dla innych kłopot
Co ma gmina z wakacji
W okresie wakacji łatwiej jest gminie uznanej za uzdrowiskową: a to podwyższy opłatę miejscową, a to wydzierżawi ośrodek wypoczynkowy, który przejęła po dawnym Funduszu Wczasów Pracowniczych, a to założy parking i zacznie pobierać opłaty. Gmina, która nie ma statusu uzdrowiskowej, z reguły nie liczy na dodatkowy przypływ pieniędzy latem. Okazuje się jednak, że nie każda gmina turystyczna potrafi wykorzystać walory. Niektórzy twierdzą, że piękna przyroda i klimat to przekleństwo.
"Jesteśmy gminą o szczególnych walorach turystycznych. I mamy tylko z tym problem, bo są ograniczenia stosowania nawozów i nie można otwierać zakładów przemysłowych -- mówi Marian Starownik, wójt gminy Uścimów (woj. lubelskie) . -- Tracą rolnicy, traci gmina, bo nie ma przemysłu. To, że ma się park krajobrazowy, ładną przyrodę i dobry klimat, może stać się dla nas przekleństwem".
Gmina -- jako turystyczna -- pobiera opłatę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta