Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Klisze i zdjęcia na sankach

09 grudnia 2006 | Dodatek Rzeczpospolitej | JS
źródło: Nieznane

Stanisław Markowski, artysta fotografik z Krakowa Klisze i zdjęcia na sankach

Po sobotnich napiętych obradach Kongresu Kultury Polskiej poszedłem spać do warszawskiego hotelu Grand. Rano obudził mnie kolega, wołając: - Jaruzel wprowadził stan wojenny! Przez okno zobaczyłem na ulicach skoty. Dowiedziałem się o aresztowaniach uczestników kongresu. Gorączkowo myślałem, jak najszybciej wrócić do Krakowa. Od kilku miesięcy przygotowywałem materiały do zaplanowanej na styczeń wielkiej wystawy "Póki my żyjemy" pokazującej opór Polaków przeciw komunizmowi od 1944 roku. Bałem się, co z nimi będzie. W domu okazało się, że moja żona Grażyna zdążyła już zapakować na sanki materiały do wystawy oraz moje klisze i zdjęcia. Zawiozła je do znajomego proboszcza.

j. sad.
Brak okładki

Wydanie: 4013

Spis treści
Zamów abonament