Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Status pokrzywdzonego przed sądem jest wciąż mizerny

09 grudnia 2006 | Prawo | MD
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

SĄDOWNICTWO Status pokrzywdzonego przed sądem jest wciąż mizerny Obywatele coraz częściej wzywani są przez sądy jako pokrzywdzeni albo jako świadkowie. Często wynoszą z nich nie poczucie sędziowskiego autorytetu, ale uraz do sądów

Nasi rozmówcy przyczyny tego stanu upatrują zarówno w niskim statusie prawnym pokrzywdzonego, jak i słabości szkolenia sędziów. Problem ten znakomicie pokazuje sprawa prof. Bogusława Wolniewicza,80letniego filozofa, niemal niewidomego, któremu ukradziono w pociągu torbę z dokumentami.

Tym razem trafiło na znanego profesora

Policji udało się szybko zatrzymać sprawców, ale problemy zaczęli mieć nie tyle oni, co profesor. Na rozprawie sędzia najpierw zwróciła mu uwagę, że usiadł w niewłaściwym miejscu, a gdy chciał zgłosić jakiś wniosek, stwierdziła, że jako świadek nie ma do tego prawa. Wolniewicz urażony wyszedł z sądu. Ostatni raz był wnim40 lat wcześniej i nie spodziewał się takiego traktowania. Od tamtej pory dostał 14 wezwań do sądu i6000zł grzywien za niestawiennictwo (po odwołaniach zmniejszone). Wyroku na złodziei (ukradli bodaj 600 zł) nie ma, bo brakuje zeznań pokrzywdzonego. Przed kolejną rozprawą w grudniu sąd postanowił zatrzymać go na 48 godzin i doprowadzić przymusowo,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 4013

Spis treści
Zamów abonament