![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Do redakcji
Do redakcji
"Podróż do kraju dzieciństwa"
Pragnę odnieść się do publikacji "Podróż do kraju dzieciństwa" p. Jana Nowaka-Jeziorańskiego i "Amerykańska kariera" p. Sylwestra Walczaka zamieszczonych w "Rzeczpospolitej" nr 225. Oba te artykuły dotyczą sylwetki dowódcy sił zbrojnych USA p. Johna Shalikashvilego; wobu też wspomniana jest postać jego ojca, Dymitra, który podczas drugiej wojny światowej związał się z Niemcami hitlerowskimi, służąc w oddziałach bądź Wehrmachtu (wg p. Nowaka-Jeziorańskiego) , bądź SS (jak podaje p. Walczak) . Agencja Reutera informowała ongiś, w czasie zbieżnym z publikacjami gazety "Defence Weekly", iż Dymitr Shalikashvili służył nie tylko w SS, ale i w samym Waffen SS, a więc w swoistej elicie tych zbrodniczych oddziałów niemieckich. Kwestia formacji, do której zaciągnął się D. Shalikashvili, może być trudna do ustalenia, nie ona jednak wydaje mi się najbardziej istotna.
Moje ogromne zdziwienie wzbudziła natomiast ocena postawy Dymitra Shalikashvilego dokonana przez p. Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Nowak, wspominając fakt zwolnienia Dymitra Shalikashvilego z niewoli niemieckiej, a następnie jego wstąpienie do Wehrmachtu, twierdzi bowiem, iż czyn ten wiązał się znadzieją na walkę owolną Gruzję, a więc nie można go nazwać aktem zdrady. Chciałbym w tym miejscu wyrazić zdecydowaną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
