Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Żubr uprowadza Europę

09 października 2007 | Publicystyka, Opinie | REMIGIUSZ FORYCKI

Premier Kaczyński miał rację, przeciwstawiając dyplomację III i IV RP. Polityka zagraniczna, oparta na charyzmatycznych osobistościach, z jednoczesnym utrzymaniem aparatu rodem z PRL nie sprostała wymogom czasu. Polska „zacnych dziadków” przestała nadążać za dynamiczną Europą – pisze dyrektor Instytutu Romanistyki UW Remigiusz Forycki

Dotąd wszyscy wiedzieliśmy za Juliuszem Słowackim, że „łudzona błyskotkami Polska pawiem narodów była i papugą”. Co prawda Władysław Bartoszewski wspominał coś o „pannie bez posagu”, a Tadeusz Konwicki o nosorożcu, ale przecież nikt nie brał tego do końca poważnie. Aż tu nagle wielka bomba! Jarosław M. Rymkiewicz wyskoczył ze swoją wizją rozpędzonego żubra, ugryzionego w czułe miejsce przez prominentnego imiennika poety. I jakby tego było mało, zobaczyliśmy na własne oczy, jak rozjuszony zwierz staranował zapory i szlabany graniczne i – ku osłupieniu zacnych Europejczyków – ośmielił się paradować bezwstydnie po berlińskim, paryskim, londyńskim, a nawet dublińskim bruku. Ponadmilionowa masa Polaków na Wyspach Brytyjskich, wielkie rzesze sezonowych pracowników w Hiszpanii, we Włoszech i Francji, żołnierze na służbie w strukturach natowskich, ponadpięćdziesięcioosobowa reprezentacja w Parlamencie Europejskim... – to już nie bidula Karusia ani cepeliada; rozpędzona włochata bestia wdarła się na europejskie salony i zaczęła szykować sobie wygodne żerowisko. Kosmaty żubr nie tylko ruszył na Polskę, ale – o zgrozo – porwał również zaskoczoną i nie do końca przeciwną Europę.

Pod jednym dachem

Przełomowy był bez wątpienia rok 2004. Wejście do Unii Europejskiej stanowi punkt zwrotny naszej najnowszej historii. Staliśmy się integralną częścią politycznego, wojskowego i gospodarczego Zachodu, przy czym...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 7833

Spis treści

Aktywacja

Nauka i Technika

Zamów abonament