![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Za rozbity samochód trzeba płacić
Szkoda w samochodzie służbowym powstaje z reguły jako skutek działania lub zaniechania pracownika. Tak będzie przede wszystkim, kiedy spowoduje on wypadek drogowy.
Zniszczone auto traci na wartości, co daje się łatwo obliczyć poprzez porównanie jego ceny sprzed wypadku z tą, jaką ma uszkodzony samochód. Obliczenia takiego może dokonać m.in. biegły. Różnica ta jest zatem szkodą, którą urzędnik powinien wyrównać swemu zakładowi pracy (gminie).Zasady odpowiedzialności urzędników za szkodę wyrządzoną w samochodzie służbowym regulują przepisy kodeksu pracy.
W sytuacji gdy przepisy nakazują pracownikowi wyrównanie szkody w pełnej wysokości, to bez względu na to, co się będzie dalej działo z rozbitym samochodem, musi ją pokryć. Nie ma znaczenia, czy samochód ten w dalszym rozwoju wydarzeń zostanie sprzedany, czy też zostanie oddany na złom. Nieistotna jest też uzyskana za niego cena.
