Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przeczytaj zanim zaakceptujesz

30 lipca 2009 | Moje Pieniądze | Piotr Ceregra

Problemy z wakacyjnymi rezerwacjami dokonywanymi przez Internet zwykle biorą się stąd, że posiadacz karty nie czyta lub nie rozumie warunków zawieranej umowy. Przypadki, gdy właściciel hotelu okazuje się naciągaczem, zdarzają się znacznie rzadziej

Rezerwując przez Internet pokój w hotelu lub rezerwując samochód w wypożyczalni podajemy numer naszej karty płatniczej i zgadzamy się na jej obciążenie opłatą za usługę. Taka operacja, wbrew pozorom, jest bezpieczna. Oczywiście w Internecie można trafić na oszusta, który pozyskuje dane kart po to, by wykorzystać je w nieuczciwy sposób. Jednak ryzyko nie jest duże. W przypadku zamówień w polskich sklepach internetowych ten problem został właściwie wyeliminowany. Punkt przyjmujący płatność nie zna danych karty, dostaje tylko z centrum rozliczeniowego sygnał, czy transakcja przebiegła prawidłowo. W wielu krajach wygląda to inaczej i numery kart trafiają do sprzedawcy. Należy więc być ostrożnym. Duży, działający od lat hotel, raczej nie posunie się do nieuczciwych chwytów. Mały, podejrzanie tani i podejrzanie ładnie wyglądający na zdjęciach niekoniecznie musi być pułapką, jednak jego oferta powinna wzbudzić czujność.

Klient płacący kartą jest chroniony

W przypadku oszustw internetowych szanse na odzyskanie pieniędzy są jednak duże. Kupujący, który przed dokonaniem płatności nie może obejrzeć na żywo hotelu, w którym rezerwuje pokój, jest w szczególny sposób chroniony. Ma duże szanse na zwrot pieniędzy nie tylko wtedy, gdy ktoś bezprawnie wykorzysta dane jego karty płatniczej, ale i wtedy, gdy nie otrzyma tego, za co zapłacił.

–...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8383

Spis treści
Zamów abonament