Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Prywatne muzeum Kresów

30 lipca 2009 | Moje Pieniądze | Janusz Miliszkiewcz
autor zdjęcia: Andrzej Wiktor
źródło: Fotorzepa

Rozmowa z Pawłem Wasylkowskim, kolekcjonerem

RZ: Zbiera pan pamiątki dotyczące Lwowa oraz dzieła sztuki i rzemiosła artystycznego z Pokucia, potocznie nazywane huculskimi. Jak wygląda rynek tych przedmiotów?

Paweł Wasylkowski: W czasach PRL lwowskie i huculskie pamiątki przywożono z ZSRR do Polski, ponieważ Polacy chętnie zbierali je z uwagi na rodzinne sentymenty. Teraz panuje opinia, że przedmioty te wracają z Polski na Ukrainę, bo u nas nie budzą takiego zainteresowania jak przed laty. Słyszałem, że wiele obiektów wykupują Ukraińcy. Dla mnie to zrozumiałe. Na tej samej zasadzie Polacy wykupują polonika wszędzie na świecie.

Nie ma już w kraju kolekcjonerów kresowych pamiątek?

Mam ponad 50 lat i należę do juniorów...

Może powinno powstać muzeum Kresów?

To moje marzenie jako kolekcjonera, bo moja rodzina pochodzi z tamtych terenów. Nie ma takiego stałego miejsca, gdzie młodzi w każdej chwili mogliby zobaczyć, jak wyglądało polskie życie na Kresach, jak były tam zdobione przedmioty codziennego użytku.

Jakie przedmioty zdarzają się w handlu?

Najczęściej można kupić w Internecie butelki po wódce z wytwórni Baczewskiego (50 – 100 zł). Wykupują je raczej kolekcjonerzy zabytkowych butelek, nie zaś lwowskich pamiątek. Ostatnio w Niemczech kupiłem lampę, jaką mieli przedwojenni kolejarze, z logo Dyrekcji Kolei Państwowych we Lwowie. Zapłaciłem za...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8383

Spis treści
Zamów abonament