Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rzeź na Wawelu i w Bramie Floriańskiej: Luty 1574

26 czerwca 2010 | Plus Minus | Jarosław Marek Rymkiewicz
autor zdjęcia: Janusz Kapusta
źródło: Fotorzepa

Fragment „Samuela Zborowskiego”, nowej książki pisarza

Warto się zastanowić nad tym, jakie mogły być konsekwencje rzutu czekanem, który, przelatując pod sklepieniem wawelskiej bramy, między komnatami królewny Anny a królewskimi kuchniami, miał (prawdopodobnie) trafić w głowę kasztelana wojnickiego Tęczyńskiego, a trafił w głowę kasztelana przemyskiego Wapowskiego. Twierdzono potem, że rzut był przypadkowy – i mogło nawet być tak (przypadkowość rzutu mogła być tak przypadkowa), że to nie Samuel rzucił w Tęczyńskiego i trafił w Wapowskiego, ale jakiś sługa Samuela przypadkiem rzucił i przypadkiem trafił.

Były potem w tej sprawie jakieś wątpliwości i na przykład Jan Dymitr Solikowski (wówczas pracownik królewskiego sekretariatu, później arcybiskup lwowski, a u schyłku wieku XVI jeden z najważniejszych polityków Rzeczypospolitej) twierdził w swoim „Krótkim pamiętniku rzeczy polskich od zgonu Zygmunta Augusta (Commentarius brevis rerum polonicarum a morte Sigismundi Augustii)”, że nie da się tego rozstrzygnąć – czy Samuel chciał kogoś zabić, czy nie chciał. „Na Tęczyńskiego – cytuję przekład Władysława Syrokomli – idącego do zamku z Andrzejem Wapowskim, Zborowski bądź umyślnie, bądź trafem cisnął ostry czekan, który rozbił głowę Wapowskiego”. Cisnął umyślnie albo cisnął trafem – różnica wreszcie niemała.

Z „Krótkiego pamiętnika rzeczy polskich” dowiadujemy się również, że zaraz po...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8658

Spis treści
Zamów abonament