Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Smoleńsk, czyli wszyscy są niewinni

26 czerwca 2010 | Plus Minus | Michał Majewski Paweł Reszka
źródło: Forum

Śledztwo w sprawie katastrofy Tu-154 M zapewne wykaże błędy rosyjskich kontrolerów i polskiej załogi. Ale nie tylko oni odpowiadają za to, co się stało na lotnisku Siewiernyj

Ponad dwa miesiące po tragedii prezydenckiego samolotu wiemy już bardzo dużo o błędach popełnionych w Polsce. Wątpliwości budzi wyszkolenie załogi, przygotowanie feralnego lotu, procedury w polskim lotnictwie. Tymczasem MON, MSZ, Dowództwo Sił Powietrznych, wyżsi rangą oficerowie 36. pułku milczą albo udają, że wszystko było w porządku. Nic nie było w porządku. Zginęło 96 osób. Czas zapytać, kto po polskiej stronie ponosi za to odpowiedzialność.

Na początek warto przypomnieć, że katastrofy lotnicze rzadko zdarzają się z jednej przyczyny. Najczęściej jest ich kilka. Zbiegają się w jednym momencie i dochodzi do nieszczęścia. Niektóre są obiektywne jak pogoda, niektóre mogą się wydawać błahe – jak drobne opóźnienie lotu czy otwarte drzwi kokpitu. Inne poważniejsze – brak doświadczenia, zła organizacja pracy załogi czy lekceważenie procedur bezpieczeństwa. Złożone razem mogą doprowadzić do tragedii. Tak mogło być pod Smoleńskiem. Spójrzmy, co zawiodło po stronie polskiej. Wątpliwości są dziesiątki. Oto kilka z nich.

1.

We wstępnym raporcie badający katastrofę rosyjski MAK zarzucił, że w 36 pułku nie było nawet „szczegółowego programu szkolenia załogi samolotu Tu-154 M”. Czy to prawda? – zapytaliśmy Dowództwo Sił Powietrznych. Na odpowiedź na to (jedno z kilkunastu) pytanie czekaliśmy miesiąc i dzień. Oto co napisali lotnicy: „Nie jest to prawdą....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8658

Spis treści
Zamów abonament