Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wygramy pod Grunwaldem, ale co dalej z rycerzami

15 lipca 2010 | Kraj | Agnieszka Niewińska Jarosław Stróżyk Łukasz Zalesiński
Rekonstrukcja bitwy pod Grunwaldem to największa i najbardziej znana impreza tego typu. Na zdjęciu inscenizacja w lipcu 2009 r.
autor zdjęcia: Andrzej Skłodowski
źródło: Rzeczpospolita
Rekonstrukcja bitwy pod Grunwaldem to największa i najbardziej znana impreza tego typu. Na zdjęciu inscenizacja w lipcu 2009 r.
Uczestnicy rycerskich imprez starają się odtwarzać dawne obyczaje i stroje z jak największą precyzją. Na zdjęciu przygotowania do inscenizacji pod Grunwaldem
autor zdjęcia: Krzysztof Skłodowski
źródło: Rzeczpospolita
Uczestnicy rycerskich imprez starają się odtwarzać dawne obyczaje i stroje z jak największą precyzją. Na zdjęciu przygotowania do inscenizacji pod Grunwaldem
Wolin postawił na festiwal Słowian i Wikingów. Na zdjęciu XV edycja imprezy w 2009 r.
autor zdjęcia: Dariusz Gorajski
źródło: Rzeczpospolita
Wolin postawił na festiwal Słowian i Wikingów. Na zdjęciu XV edycja imprezy w 2009 r.
źródło: Fotorzepa

Prawie nie ma dziś w kraju pikniku bez mieczy i tarcz. Czy rycerska branża się nie wypali?

– Obóz rycerski to namioty z lnu, spanie na siennikach i średniowieczny jadłospis. Nie jemy np. ziemniaków, bo i wtedy ich nie jedzono. To odpoczynek od cywilizacji. Bez telefonu, bez Internetu – opowiada “Rz” Tomasz Kaczyński, członek bractwa rycerskiego, na co dzień pracujący jako podróżnik, dziennikarz i fotograf. Już wczoraj ruszył na grunwaldzkie pola. Strój wyciągnął ze specjalnej skrzyni. – Żona wygospodarowała mi na nią miejsce w domu i na razie patrzy życzliwym okiem – zwierza się Kaczyński. W tym roku wcieli się w rolę łucznika. – Zamieniłem ciężką zbroję na coś lżejszego – mówi.

Bitwa dla 100 tysięcy widzów

Pola grunwaldzkie przyciągają co roku tysiące członków bractw rycerskich z całej Europy. Tym razem okazja jest wyjątkowa – 600. rocznica bitwy z Krzyżakami. – Nie mogło mnie tu zabraknąć – wyznaje Filip, który na pola grunwaldzkie przyjeżdża od 11 lat. – W tym czasie impreza niesamowicie się rozrosła i straciła nieco ze swojego pierwotnego uroku, ale i tak jest to największe tego typu wydarzenie w Polsce.

Filip wspomina, że na pierwsze inscenizacje rycerze ubierali się, w co popadnie. – Nie brakowało też naprawdę zaciętej walki między uczestnikami. Teraz mamy do czynienia z dużo bardziej profesjonalną inscenizacją – podkreśla.

Grzegorz Misztal z Bractwa Rycerskiego Komturii Nidzickiej na Grunwald wybiera się dopiero...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8674

Spis treści
Zamów abonament