Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Strażnik elegancji w morzu brzydoty

09 sierpnia 2010 | Kraj | Ewa Łosińska
Śpiewał i gwizdał, kiedy pracował, bo to sprawiało mu radość – wspomina Jerzy, syn Józefa Turbasy
autor zdjęcia: Łukasz Trzciński
źródło: visavis.pl
Śpiewał i gwizdał, kiedy pracował, bo to sprawiało mu radość – wspomina Jerzy, syn Józefa Turbasy
We fraku od Turbasy Andrzej Wajda (w środku) był przyjmowany do francuskiej Akademii  Sztuk Pięknych w 1997 r.
źródło: AFP
We fraku od Turbasy Andrzej Wajda (w środku) był przyjmowany do francuskiej Akademii Sztuk Pięknych w 1997 r.

Kraków żegna dziś 89-letniego Józefa Turbasę, krawca, któremu niejeden VIP zawdzięcza wytworny wizerunek

– W krawiectwie najważniejsza jest głowa, nie zręczne ręce – mówi Jerzy Turbasa, syn mistrza, absolwent architektury, który teraz prowadzi słynny krakowski zakład. – Liczy się poczucie proporcji, szlachetność linii. Formę trzeba czuć.

A jego ojciec był artystą. Miał w sobie pasję. Żył krawiectwem. – Śpiewał i gwizdał, kiedy pracował, bo to sprawiało mu radość – wspomina syn.

– Mówiłem do niego „mistrzu”. Nie mogłem inaczej, choć proponował przejście na „ty”

– wspomina Kazimierz Wyroba, także znany krakowski krawiec, który praktykę zaczął u Józefa Turbasy w 1951 roku. Miał wtedy zaledwie 14 lat.

– Pracowaliśmy po dziesięć – 12 godzin dziennie. Plecy bolały, ale dzięki temu już po trzech latach wiele się nauczyłem – podkreśla.

I on pamięta, jak mistrz śpiewał w pracy. Przytacza ulubioną piosenkę Turbasy o Madagaskarze: „To kraina skwarna, gwarna (...) willę sobie tam zbuduję, tak na system swój. Po cóż ja się tak morduję? Można lekko żyć (...) Z białego tatki i czarnej matki będą dzieci w kratki”. Bo w słynącym z dyscypliny zakładzie było miejsce...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8695

Spis treści
Zamów abonament