Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Bogatynia błaga o pomoc

09 sierpnia 2010 | Pierwsza strona | Karolina Baca Jarosław Kałucki

Zawalone domy, zerwane mosty i zniszczone drogi. Połowa mieszkańców bez prądu, ogromne problemy z wodą do picia i żywnością. Tak wygląda dolnośląska Bogatynia po gwałtownej powodzi, która w sobotę zrujnowała miasto i odcięła je od świata.

Kataklizm spowodowały spiętrzone po ulewie wody dopływu Nysy Łużyckiej. Zginęły trzy osoby.

Na Dolnym Śląsku organizowano zbiórki żywności dla Bogatyni. Ale trudno było ją dostarczyć. Jedyna droga do zalanego miasta, od strony Frydlantu, była w tak fatalnym stanie, że wieczorem Czesi przepuszczali nią tylko pojazdy ratunkowe.

Zerwana na innym dopływie Nysy tama zagroziła zakładom Polskiej Grupy Energetycznej.

W elektrowni Turów pozostały włączone tylko dwa z dziewięciu bloków.

POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Brak okładki

Wydanie: 8695

Spis treści
Zamów abonament