Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Szkodnik to Kaczyński, a nie Palikot

28 sierpnia 2010 | Kraj | Małgorzata Subotić
Będę konsekwentnie dążył do wyeliminowania PiS z polskiej  polityki – mówi Stefan Niesiołowski
autor zdjęcia: Sławomir Mielnik
źródło: Fotorzepa
Będę konsekwentnie dążył do wyeliminowania PiS z polskiej polityki – mówi Stefan Niesiołowski

Prezes PiS nie ma żadnych zahamowań, a Zbigniew Ziobro jest cyniczny – twierdzi polityk PO

Rz: Jak by pan określił jednym słowem Janusza Palikota?

Stefan Niesiołowski, wicemarszałek Sejmu (PO): Nie da się go objąć jedną formułą.

Showman, błazen, demiurg?

Jeśli już któreś z tych określeń, to showman.

Może showmanem był do niedawna, a dzisiaj stara się być demiurgiem?

Czyli wszechmocnym, kształtującym rzeczywistość? Jakieś elementy tego u Palikota może są. Ale nieźle pasuje showman. Bo miejscem jego działania są media, uwielbia w nich występować. Właściwie całą swoją politykę kreuje za ich pomocą. W ogóle nie byłoby Janusza Palikota, gdyby nie to, że udaje mu się skupić na sobie zainteresowanie dziennikarzy.

Ale nie używa już rekwizytów typu świński ryj, właściwych showmanom, a mimo to przyciąga zainteresowanie.

Udziela wielu wypowiedzi, które przykuwają uwagę dziennikarzy. A przecież nie jest to łatwe. Mogę wymienić nazwiska kilkudziesięciu parlamentarzystów, o których nawet pani powie, że nic jej te nazwiska nie mówią. A Palikota zna każdy. I to jest pewna sztuka. Nie musi się w tym celu rozbierać na plaży, jak to robiły niektóre posłanki.

To jak to osiąga?

Przedstawia swoje analizy, diagnozy, często bardzo trafne. Zwraca uwagę na realne problemy. Przecież nie opłaca dziennikarzy. To oni uważają, że to, co mówi, jest na tyle interesujące, iż warto nadać...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8712

Spis treści
Zamów abonament