Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie wiem, jak pisać o wojnie

26 października 2010 | Kultura | Bartosz Marzec
Amos Oz pisze prozę („Fima”), reportaże („Na ziemi Izraela”) i eseje („Opowieść się rozpoczyna”)
autor zdjęcia: Mateusz Dąbrowski
źródło: Fotorzepa
Amos Oz pisze prozę („Fima”), reportaże („Na ziemi Izraela”) i eseje („Opowieść się rozpoczyna”)

Amos Oz, wybitny izraelski pisarz, o kontaktach z Polakami i o tym, że ugoda z Palestyńczykami jest realna

Rz: W „Opowieści o miłości i mroku” napisał pan, że ludzi można zabić, ale nie sposób spalić wszystkich książek. Nadal z dawną siłą wierzy pan w moc literatury?

Amos Oz: Ci, którzy czytają, są bardziej ciekawi świata i innych. A ciekawość to według mnie istotna cecha charakteru i ogromna zaleta. Ten, kto okazuje zainteresowanie bliźnim, jest po prostu lepszym i bardziej wartościowym człowiekiem. Poza tym wydaje mi się, że osoby, które odznaczają się ciekawością, są lepszymi kochankami. Ale zdaje się, że nazbyt daleko odszedłem od pańskiego pytania.

Josif Brodski powiedział, że pisarz ma jeden obowiązek – pisać dobrze. Po lekturze „Czarownika swojego plemienia” doszedłem do wniosku, że pan nie do końca podziela ten pogląd?

To nie takie proste. Kiedy pracuję nad powieściami czy opowiadaniami, kieruję się dewizą Brodskiego. Ale nie przez całą dobę zajmuję się prozą. Jestem bowiem nie tylko pisarzem, ale także obywatelem. I jako obywatel mam pewne obowiązki. Jeden z nich jest szczególnie ciężki i odpowiedzialny – to dbałość o język, o jego czystość.

Na co dzień posługuję się słowami. Są dla mnie tak ważne jak instrument dla muzyka. I tak jak muzyk jestem bardzo wrażliwy na każdy fałszywy ton. Ilekroć język zostanie zbrukany przez polityków, czuję wewnętrzny przymus, aby zaprotestować. W ten sposób powstało wiele moich...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8762

Spis treści
Zamów abonament