Bracia C. kradli wszystko
Bracia C. kradli wszystko
Przed Sądem Wojewódzkim w Sieradzu rozpoczął się proces złodziejskiej szajki złożonej z trzech braci. Akt oskarżenia zarzuca im dokonywanie rozbojów, napadów rabunkowych oraz licznych kradzieży na terenie kilku województw. Akta śledztwa liczą 15 tomów.
Przestępczą działalność bracia Grzegorz, Roman i Piotr C. rozpoczęli w 1991 r. , a zakończyli zimą 1995 r. Zawsze brutalnie bili iobezwładniali dozorców i portierów, gdy napadali nocą na strzeżone firmy, magazyny, składy. Kradli wszystko: samochody, maszyny rolnicze, materiały budowlane, mięso, artykuły spożywcze. Liczyli na bezkarność, ponieważ szefem był policjant z Zadzimia. W sylwestrową noc 1994 r. , po drugim napadzie na magazyny "Agromy" w Brzeźniu, bandyci dosiedli kombajnu, ciągnika iglebogryzarki itak przejechali kilkadziesiąt kilometrów uszęszczaną szosą, nie omijając centrum Sieradza. Łupy przechowywali w swojej wsi, wyprzedając je okolicznym mieszkańcom. Proces potrwa kilka miesięcy.
G. R.