Ciało jest jak instrument
Ciało jest jak instrument
Rozmowa z Mirandą Richardson
W Wielkiej Brytanii kręci się w ostatnich latach po kilka filmów rocznie. Jak w tej sytuacji radzą sobie angielscy aktorzy?
Można powiedzieć, że sporo jest w naszym środowisku frustracji i poczucia niespełnienia. Ale z drugiej strony ta ograniczona liczba propozycji filmowych sprawia, że jesteśmy zmuszeni do wszechstronności i elastyczności. Grywamy w teatrze, nie zasklepiamy się w jednym gatunku. Może dzięki temu nie dajemy się porwać żadnym falom i modom, mamy większą kontrolę nad swoją pracą.
Zagrała pani w bardzo znaczących filmach europejskich i, co nie jest takie częste, jako aktorka ze Starego Kontynentu została pani wyróżniona nominacją do Oscara. Czy ta nominacja pomogła pani wejść na amerykański rynek?
Właściwie drogę do Hollywoodu, do filmu Stevena Spielberga "Imperium słońca" otworzył mi już "Taniec z nieznajomym" Mike'aNewella. Ale oczywiście nominacja za "Skazę" także mi pomogła. Ludzie przez jakiś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)