Popiołowe wzgórza
Holendrzy znaleźli sposób
Popiołowe wzgórza
Rozmowa z inż. Bogdanem Goździkiem, szefem Biura Projektów i Doradztwa Gospodarczego "PROBET" w Warszawie
Mieszkańcy Gdańska zbudowali barykadę z wózków dziecięcych, aby zatrzymać samochody przewożące popioły z elektrowni na składowisko. Także protestują ludzie na Kępie Zawadowskiej, dokąd warszawska elektrociepłownia Siekierki wywozi popioły. Nikt nie chce mieszkać w pobliżu pylących wzgórz. Żadna gmina nie zgadza się na lokalizowanie nowych wysypisk. Popiołowych odpadów zaś przybywa w całym kraju. Niebawem dojdą nam nowe z budowanej pod Pruszkowem elektrociepłowni. Kiedy uporamy się z tym problemem?
Nieprędko. Spalanie węgla pozostanie głównym źródłem energii jeszcze przez w iele lat. Do energetyki jądrowej, mamy tysiące wątpliwości, elektrownie w odne czy wiatrowe to margines w bilansie energetycznym, bogaci w ropę też nie jesteśmy, Karlino pozbawiło nas złudzeń. Lepsze gatunki w ęgla eksportujemy, bo gorszych nikt od nas by nie kupił. Musimy spalać to, co mamy i tym sposobem jeszcze przez dłuższe lata będziemy mieli kłopoty z zagospodarowaniem gór popiołów. Jest to problem ogólnokrajowy. Popioły z El. Kozienice zasypały połowę Puszczy Kozienickiej, przy Dolnej O drze widnieją góry pyłów, przy Opolu i Kawęczynie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta