Co w partyjnych kasach
Za rok wybory do parlamentu
Co w partyjnych kasach
Filip Frydrykiewicz
Unia Pracy zaciska już pasa myśląc o przyszłorocznych wyborach do Sejmu i Senatu. Unia Wolności opodatkowała posłów. "Solidarność" daje do zrozumienia, że ma jakieś pieniądze, ale nie chce ujawnić ile. ROP liczy na entuzjazm sympatyków, a SLD i PSL twierdzą, że ich kasy są puste.
Jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, to wybory do parlamentu odbędą się za niecały rok. Czy ta perspektywa mobilizuje poszczególne siły polityczne do gromadzenia środków na finansowanie kampanii wyborczej?
Z naszego sondażu wynika, że tylko nieliczni myślą o tym już teraz.
UP -- profilaktycznie zaoszczędzić
Jedyną partią, która deklaruje, że ma już trochę pieniędzy na kampanię, jest Unia Pracy. Po ostatnich wyborach dostała 6, 2 mld zł* dotacji państwowej. Z tego zostały jej jeszcze dwa miliardy (200 tys. nowych zł) . Trzyma je w banku na oprocentowanym koncie.
Przewidujące władze partii profilaktycznie zamroziły do marca wszystkie wydatki nie związane z bezpośrednim utrzymaniem biur okręgowych.
Jak mówi skarbnik UP Ryszard Faszyński, Unia nie ma jeszcze budżetu na przyszły rok, ale na pewno znajdą się w nim sumy na wybory. Częściowo będą pochodziły ze składek. W tej chwili 3 zł miesięcznie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta