Medal obiecany
Mistrzostwa świata w pływaniu -- srebro Wojdata, brąz Szukały
Medal obiecany
Artur Wojdat sam nie jest pewien, czy chce nadal pływać, czy już powinien zakończyć karierę. Kończy w USA studia, ale w mistrzostwach amerykańskich uniwersytetów nie wolno mu startować, ponieważ wypełnił limit. Jeśli pływa -- to tylko czasami, dla relaksu. Miesiąc przed mistrzostwami świata w Palma de Majorca zdecydował się spróbować jeszcze raz. Poprosił trenera, opiekującego się amerykańskimi sprinterami, żeby przyjął go do grupy. Prawie nie wychodził z wody, tak samo jak pięć lat temu, gdy bił rekord świata na 400 metrów. Miał kilkanaście kilogramów nadwagi, zbił sześć. Przyjechał do Polski i powiedział, że chce wziąć rewanż za mistrzostwa Europy w Sheffield, gdzie zupełnie się nie liczył. Wojdatowi można wierzyć: jeśli mówi, że jest w formie -- to znaczy, że jest. Przed każdą większą imprezą opowiadał dziennikarzom, czy mogą już zacząć pisać o jego medalu, czy w ogóle mogą nie przychodzić na pływalnię.
W eliminacjach 200 metrów st. dowolnym popłynął zadziwiająco lekko. Uzyskał drugi czas,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta