Mieszkanie po zmarłym dziadku
Ustawa o najmie wyklucza umowy oopiekę
Mieszkanie po zmarłym dziadku
W listopadzie 1989 r. mój dziadek otrzymał samodzielne mieszkanie kwaterunkowe. Wprowadziłam się do niego i zameldowałam na pobyt stały, gdyż wymagał całodobowej opieki. Zajmowałam się nim osobiście, co potwierdził pracownik miejskiego ośrodka pomocy społecznej. W 1996 r. postanowiłam wykupić mieszkanie. Przed załatwieniem formalności, co trwało bardzo długo, dziadek zmarł. W urzędzie miejskim dowiedziałam się, że aby wykupić mieszkanie, muszę zawrzeć umowę najmu z tym urzędem. Sporządzona przez dziadka na moją rzecz umowa pierwokupu mieszkania nie ma już żadnego znaczenia. Jakie są moje prawa? Czy urząd miasta może mi nie sprzedać mieszkania? Czytelniczka z woj. olsztyńskiego.
Starania o wykupienie mieszkania należącego do osoby, którą ktoś się opiekuje, rzeczywiście trwają dość długo. Przepisy przewidują bowiem, iż najpierw trzeba złożyć podanie do urzędu miejskiego, następnie mieszkanie musi wycenić rzeczoznawca, a informacja o jego sprzedaży zainteresowanej osobie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)