Papież w mieście Che
Papież w mieście Che
Dokończenie 1
Patrząc na tłum wypełniający plac, tłoczący się przy drodze, którą miał przyjechać Ojciec Święty, miało się wrażenie, że na spotkanie z watykańskim gościem przybyli wszyscy mieszkańcy miasta, będącego ośrodkiem przemysłu cukrowniczego. W rzeczywistości ludzi mogło być nawet więcej. Wczesnym rankiem, zanim jeszcze się rozwidniło, drogą wiodącą z Hawany do Santa Clara ciągnęły z całej prowincji ciężarówki i autobusy wypełnione pielgrzymami. Dzieci wywieszały przez okna chorągiewki w kolorach Watykanu. Co jakiś czas z ciemności wyłaniał się desperacko machający ręką autostopowicz.
Tak jak w środę w Hawanie wczoraj w Santa Clara od rana było upalnie i duszno. Na stadionie i przy prowadzącej do niego drodze pracownicy Kubańskiego Czerwonego Krzyża czekali na ewentualnych pacjentów z wojskowymi brezentowymi noszami.
Dla Kubańczyków Santa Clara jest miastem Ernesto Gewary. Che odniósł tu zwycięstwo, które zadecydowało o zwycięstwie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta