Białoruś jak zwykle się nie śpieszy
Białoruska biurokracja, nie przygotowana do działania w warunkach reformy rynkowej, do ostatka miała nadzieję, że Moskwa stworzy coś w rodzaju nowego Związku bądź jakiegoś innego ponadpaństwowego tworu
Białoruś jak zwykle się nie śpieszy
Po dyskusji nad referatami premiera Wiaczesława Kiebicza i przewodniczącego Rady Najwyższej Stanisława Szuszkiewicza białoruski parlament podjął postanowienie pod wielce obiecującym tytułem: "O drogach wyjścia Republiki Biełaruś ze społeczno-ekonomicznego kryzysu i przyśpieszeniu reform rynkowych. "
W tym znamienitym dokumencie przeważają jak za czasów władzy sowieckiej polecenia w trybie rozkazującym: "rozpracować! ", "umocnić! ", "określić! ". Zaiste niezniszczalna jest wiara nomenklatury, że wystarczy tylko "rozpracować" i "określić", a sprawa ruszy z kopyta.
Wygląda jednak na to, że rząd i parlament wyczerpały kredyt zaufania nie tylko własnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta