Przewodnicy narcyzmu
Psychologia stała się rodzajem kultu samego siebie. Jej przekaz brzmi: wszystko opiera się na tobie, całe zło pochodzi z rodziny, a pozytywna przyszłość zależy od ustawienia twego „ja" w stosunku do innych, przy czym masz pełną wolność wyboru - mówi Paul C. Vitz, amerykański psycholog
Rz: Minęło trochę czasu, od kiedy napisał pan „Psychologię jako religię". Iście religijny kult psychologii skutkował – jak to pan nazwał – „selfizmem". Termin ten odnosi się do sytuacji, w której wysokie poczucie wartości i dążenie do samorealizacji są w życiu człowieka wszystkim. Jaka jest istota tego zjawiska?
W centrum tej religii, tego kultu, jako źródło wszystkich wartości znajduje się „ja", które definiuje otaczającą nas rzeczywistość. To zresztą odwieczna pokusa człowieka, od czasów Adama i Ewy. Ale tak szczególne nagromadzenie narcyzmu jest dominującą cechą, a właściwie dominującą słabością współczesnego zsekularyzowanego nowoczesnego Zachodu.
W swojej książce dość wyraźnie określa pan czas narodzin tego kultu. To okres po II wojnie światowej, kiedy doszło do przemiany tożsamości przeciętnego Amerykanina. Wcześniej obowiązywał model, według którego Amerykanie „musieli oszczędzać oraz powstrzymywać swe seksualne i agresywne impulsy". Po II wojnie światowej powstała silna potrzeba „wydawania i folgowania swoim zachciankom"?
Co ciekawe, o tej zmianie nie zadecydowała filozofia czy polityczna ideologia, ale wywołały ją czynniki ekonomiczne. Społeczeństwo konsumpcyjne zastąpiło starszą wersję społeczeństwa, w którym liczyły się przydatność dla ogółu i produktywność. Do gry weszła reklama,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta