Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nastraconej pozycji

04 marca 1997 | Kraj | PR

ROZMOWA

Jerzy Wagenknecht, były dyrektor kopalni "Bełchatów": konflikt pracodawca -- związki zawodowe był załatwiany "dla świętego społecznego spokoju" w jeden sposób: odchodził dyrektor.

Nastraconej pozycji

Ma pan hobby?

JERZY

WAGENKNECHT

: Mam dużo zainteresowań, ale jakiegoś szczególnego hobby nie.

Szkoda, że pan nie ma. Miałby pan teraz dużo czasu na swoją pasję.

Teraz będę wypoczywał i uprawiał działkę, zawsze to lubiłem. Do tej pory byłem całkowicie wyłączony z różnych robót i robótek domowych. Wszystko było na głowie żony.

I jak pan się teraz czuje.

Bardzo dobrze, przynajmniej na razie. Mogę sobie odpocząć.

Pan mieszka w Bełchatowie. Odszedł pan z pracy z opinią człowieka, który narobił nadużyć i zrezygnował, jak pan sobie z tym radzi?

Nie zamierzam się ukrywać. Chodzę po mieście z podniesioną głową. Wszystkie zarzuty były wyssane z palca, takie wiecowe paliwo.

Ludzie mówią panu "dzień dobry" jak dawniej?

Są tacy, którzy mówią "dzień dobry", a jak ktoś nie chce, to nie będę go do tego nakłaniał. Zresztą nie spotkałem się jeszcze z tym, żeby nie mówili. Próbują nawet...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1011

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament