Nastraconej pozycji
ROZMOWA
Jerzy Wagenknecht, były dyrektor kopalni "Bełchatów": konflikt pracodawca -- związki zawodowe był załatwiany "dla świętego społecznego spokoju" w jeden sposób: odchodził dyrektor.
Nastraconej pozycji
Ma pan hobby?
JERZY
WAGENKNECHT
: Mam dużo zainteresowań, ale jakiegoś szczególnego hobby nie.
Szkoda, że pan nie ma. Miałby pan teraz dużo czasu na swoją pasję.
Teraz będę wypoczywał i uprawiał działkę, zawsze to lubiłem. Do tej pory byłem całkowicie wyłączony z różnych robót i robótek domowych. Wszystko było na głowie żony.
I jak pan się teraz czuje.
Bardzo dobrze, przynajmniej na razie. Mogę sobie odpocząć.
Pan mieszka w Bełchatowie. Odszedł pan z pracy z opinią człowieka, który narobił nadużyć i zrezygnował, jak pan sobie z tym radzi?
Nie zamierzam się ukrywać. Chodzę po mieście z podniesioną głową. Wszystkie zarzuty były wyssane z palca, takie wiecowe paliwo.
Ludzie mówią panu "dzień dobry" jak dawniej?
Są tacy, którzy mówią "dzień dobry", a jak ktoś nie chce, to nie będę go do tego nakłaniał. Zresztą nie spotkałem się jeszcze z tym, żeby nie mówili. Próbują nawet...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)