Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Informacje

04 marca 1997 | Ekonomia | DW

Informacje

Optymiści mówią, że jak na kraj, który gospodarki uczył się wyłącznie z podręczników marksistowskiej ekonomii, Wietnam rozwinął się nad podziw szybko. Pięćkolejnych lat przyniosło wzrost PKB o 8-10 proc. rocznie. Pesymiści twierdzą, że ten kraj stać na znacznie więcej. Gdyby Hanoi nie hamowało tempa napływukapitału i usprawniło procedury inwestycyjne, Wietnam znalazłby się już dawno znacznie bliżej "tygrysów drugiej generacji" -- Tajlandii, Malezji, Singapuru. I jedni, i drudzy zgadzają się, że jeśli jakaś firma czuje, że jest jej zbyt ciasno w Europie czy gdziekolwiek indziej, to powinna rozpatrzyć możliwość zainwestowania w tym kraju, choć początki nie będą ani łatwe, ani przyjemne. Zgadzają się także i z tym, że Wietnam to -- jak mało który inny -- kraj z wielką przyszłością.

Dzisiaj inwestycje w Wietnamie należą do typowego przedsięwzięcia venture capital. Jeśli się uda, zwrot kapitału następuje bardzo szybko, ale całe przedsięwzięcie może okazać się ryzykowne. Oficjalnie podawana wysokość inwestycji zagranicznych, łącznie z deklaracjami, wynosi ponad 24 mld USD. Pesymiści przypominają, żeefektywniezostała w tym kraju zainwestowanatylko jedna trzecia tej sumy.

Od 1 marca obowiązuje w Wietnamie nowe prawo o inwestycjach zagranicznych. Ma ono ułatwić lokowanie kapitału w tym kraju, przede wszystkim zaś przyspieszyć procedury,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1011

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament