Ukradzione instytucje
Postępowcy nie rozmnażają się przez stosunki seksualne, ale przez werbunek" – takie krótkie podsumowanie działań liberalnej lewicy krążyło kiedyś po necie. A teraźniejszość pokazuje, że opinię tę można uznać za prawdziwą nie tylko w odniesieniu do osób i zwolenników lewicowych czy postępowo-liberalnych poglądów, ale także do instytucji, które powoli, ale za to systematycznie, są wykradane z rąk osób, które je stworzyły, i przekazywane w ręce osób, które pierwotnemu charyzmatowi owych instytucji są kompletnie obce.
Przykład? Szpitale należące w Belgii do zgromadzenia Braci Miłosierdzia. To belgijskie zgromadzenie od początku XIX wieku prowadziło domy dla osób z demencją, a później najlepsze szpitale psychiatryczne w tym kraju. Aż do roku 2017 były to również szpitale wolne od eutanazji, choć w samej Belgii jest ona legalna, i to także w odniesieniu do osób nieterminalnie chorych psychicznie (np. z depresją). Niestety, na początku tego roku zarząd szpitali należących do zgromadzenia zadecydował, że od teraz osoby takie będą mogły być zabijane także w należących do nich placówkach. Generał zgromadzenia, też zresztą Belg, brat Rene Stockman, ostro...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta