ONZ do Moskwy
W zeszłym tygodniu sugerowałam, że Rosję należy usunąć z OBWE, a dziś chciałabym zaproponować, by główną siedzibę ONZ przenieść z Nowego Jorku do Moskwy.
Gdy w Warszawie OBWE kończyło obrady, w Nowym Jorku zaczynał się coroczny cyrk pod tytułem „Posiedzenie Zgromadzenia Ogólnego ONZ", na który przyjeżdża prawie 200 delegacji. Każdy kraj uważa, że musi być godnie reprezentowany i że jego głowa musi wygłosić bardzo ważne przemówienie. W języku ONZ mówi się, że to posiedzenie jest „najważniejszym forum dyskusyjnym w sprawach polityki globalnej". Większości tych przemówień nikt ani nie słucha, ani nie komentuje. Istotnych jest zazwyczaj kilka tylko wystąpień. Do historii przeszedł Nikita Chruszczow walący butem w mównicę, owacyjnie witany Jaser Arafat, który pojawił się z rewolwerem i niechętnie go oddał, wchodząc na trybunę (wtedy muzułmanin z brodą i bronią nazywał się rewolucjonistą, a nie terrorystą, ale jedni i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta