Autorytarne nadużycia sanacyjnej władzy
Dzięki większości zdobytej w parlamencie po wyborach w 1930 roku reżim mógł przeforsować wiele ustaw ograniczających wolności obywatelskie i wzmacniających ingerencję rządu w życie publiczne.
Marszałek Piłsudski, który wycofał się z życia publicznego w 1923 roku, wciąż zamierzał ingerować w sprawy polityczne i wojskowe. Atmosfera robiła się ciężka z chwilą, gdy nasilały się pogłoski o przygotowywanym przezeń zamachu stanu i zamiarach rządu, który planował go aresztować.
By nie dopuścić do takiego rozwoju wypadków, utworzony 10 maja nowy rząd wymienił ministra spraw wojskowych i odebrał Piłsudskiemu dowodzenie manewrami, które miały się odbyć z udziałem kilku jednostek w Rembertowie koło Warszawy. Część oddziałów sprzeciwiła się temu rozkazowi i odmówiła powrotu do koszar. Piłsudski wkroczył do Warszawy na czele oddziałów, które zostały w Rembertowie, usprawiedliwiając to tym, że nocą 11 maja ostrzelano jego willę, a rząd nie potrafił zapewnić mu ochrony.
Zamiast wykorzystać przewagę, jaką daje element zaskoczenia, zajął prawy brzeg Wisły i czekał na dymisję gabinetu. Mógł liczyć na wsparcie nie tylko wojska, ale i stowarzyszeń kombatanckich, takich jak Związek Legionistów Polskich oraz partii lewicowych. PPS, PSL i KPP (Komunistyczna Partia Polski), które doceniały jego socjalistyczną przeszłość i którym zależało na odsunięciu prawicy od władzy, ogłosiły strajk generalny, który uniemożliwił dotarcie do Warszawy stacjonującym na prowincji oddziałom wiernym rządowi. Spotkanie marszałka z prezydentem na moście...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta