Czułem, że premier przegra
- Obecny rząd, który chce ograniczyć reprywatyzację do polskich obywateli, ładuje się w ten sam kłopot co rząd Buzka - mówi Jacek Ambroziak, szef URM w rządzie Mazowieckiego.
Plus Minus: Jako szef Urzędu Rady Ministrów w pierwszym niekomunistycznym rządzie odpowiadał pan za stosunki między państwem a Kościołem katolickim. Był pan szefem Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu, wprowadzał pan religię do szkół. A więc można powiedzieć, że położył pan podwaliny pod obecne stosunki państwo – Kościół. Podobają się panu rezultaty?
Jacek Ambroziak, szef URM w rządzie Mazowieckiego: Nie do końca. Wtedy traktowaliśmy to jako powrót do normalności. Moim zdaniem teraz ten powrót trochę się popsuł. Kościół przesadził z wieloma żądaniami majątkowymi, koszty nauczania religii niepotrzebnie przerzucono na państwo, pomysł, żeby można było zdawać maturę z religii, uważam za nietrafiony. Ale wina leży nie tylko po stronie Kościoła, ale i kolejnych rządów, które były nadmiernie uległe wobec postulatów kościelnych. Trzeba było czasami powiedzieć: nie, i nic by się nie stało. A tak to wszystko doprowadziło do niepotrzebnego antyklerykalizmu.
Zacznijmy od końca. Ciekawa jestem, czy pamięta pan okoliczności, w jakich został pan szefem Urzędu Rady Ministrów w rządzie Tadeusza Mazowieckiego?
Takich rzeczy się nie zapomina. Tadeusza Mazowieckiego znałem dobrze z obrad Okrągłego Stołu, w których brałem udział po stronie kościelnej i solidarnościowej, a wcześniej z „Tygodnika...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta