Antoni Piechniczek tydzień kibica-970425
FOT. MICHAŁ SADOWSKI
Karierę piłkarską rozpoczynał w klubie Zryw w rodzinnym Chorzowie. Po Zrywie był Naprzód Lipiny, a po Naprzodzie Legia Warszawa. Skąd taki niesamowity zryw? Antoni Piechniczek postanowił zostać studentem stołecznej Akademii Wychowania Fizycznego, a skoro był już w Warszawie, to odwiedził Legię. Legia postanowiła sprawdzić lewego obrońcę i tak Piechniczek znalazł się w jednym z najlepszych polskich klubów. "Antek to był bardzo poważny gość. Grzeczny, miły, dobrze ułożony. Żadnych kobiet, alkoholu, czy hazardu. Na niedzielne obiady w akademickiej stołówce zawsze przychodził w granatowym garniturze, pod którym widać było czerwoną kamizelkę. Nie każdego studenta było wtedy stać na taki ubiór, no, ale on grał przecież w Legii" - wspomina kolega z uczelni, gdzie Piechniczek studiował w latach 1961-65. Gdy został magistrem, postanowił się ożenić z Zytą, swoją pierwszą miłością. "Znaliśmy się od piaskownicy. Nasze matki były...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta