Nie drażnić Rosji
Europa Środkowa jest dla Kopenhagi albo ubogim krewnym albo uciążliwym klientem
Nie drażnić Rosji
Nawet na tle przesadnie ostrożnej polityki państw NATO wobec Europy Środkowej Dania wyróżnia się wśród pozostałych 15 państw. Jest ona nie tylko najostrożniejsza z ostrożnych. Każdy, kto obserwuje z bliska duńską politykę zagraniczną -- zwłaszcza w ciągu ostatniego roku rządów socjaldemokratów -- musi dojść do wniosku, że Dania nigdy nie przestała uznawać państw poddanych niegdyś dominacji ZSRR za rosyjską strefę wpływów.
Ta linia polityczna nie została nigdy wyraźnie przedstawiona, ale daje się ją dostrzec. Charakterystyczny pod tym względem jest epizod sprzed kilku lat. W roku 1989, jeszcze w czasach istnienia ZSRR, dwoje znanych polityków socjaldemokratycznych, para małżeńska Mogens Lykketoft i Jytte Hilden, odbywało w Rydze rozmowy z ówczesnymi łotewskimi działaczami niepodległościowymi. Przesłanie brzmiało następująco: Wasze uporczywe podkreślanie aspiracji niepodległościowych przynosi szkodę gorbaczowowskiej pieriestrojce. Jej załamanie odbiłoby się niekorzystnie na całej sytuacji światowej, a zatem w ostatecznej konsekwencji obróciłoby się również przeciwko wam samym. Dążenia niepodległościowe Łotwy spełnią się lepiej, jeśli republika pozostanie w ramach zdemokratyzowanego ZSRR.
Ówcześni łotewscy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta