![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Chce, ale nie może
Przed wyborami prezydenckimi w 1998 roku intencje obecnego prezydenta nie są jasne. Jeszcze do niedawna Ramos wyrażał zainteresowanie ponownym wyborem, wbrew ustaleniom konstytucji.
Chce, ale nie może
WOJCIECH SADURSKI
z manili
Do wyborów prezydenckich na Filipinach zostało już tylko pół roku, ale w tej rozbuchanej, zanarchizowanej demokracji przewidywanie wyniku jest niemożliwe. To nie Indonezja albo Malezja, gdzie z góry wiadomo, kto będzie jedynym kandydatem, wysuniętym przez partię rządzącą, którego potem gorliwie zaakceptuje pseudoparlament. Tu w kolejce do urzędu prezydenckiego -- dającego niezwykle szeroką władzę, bo filipiński system władzy jest wzorowany na modelu amerykańskim -- ustawiło się już kilkunastu kandydatów, z których żaden nie ma wyraźnej przewagi nad innymi. Co więcej -- nie jest jeszcze absolutnie pewne, czy obecny prezydent, 69-letni Fidel Ramos, nie zechce ubiegać się o reelekcję.
By to uczynić, musiałby najpierw doprowadzić do zmiany konstytucji, która nie pozwala na pełnienie urzędu prezydenckiego przez dwie kolejne kadencje. Co prawda na skutek masowych protestów prezydent powiedział już wyraźnie, że nie zamierza tego uczynić, ale jego zapewnienia nie brzmią przekonująco. Jeszcze do niedawna bowiem sam Ramos wielokrotnie wyrażał zainteresowanie ponownym wyborem, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
