W teatrze wolno i trzeba kraść
ROZMOWA
Rimas Tuminas, reżyser litewski
W teatrze wolno i trzeba kraść
: O litewskim teatrze głośno dziś w Polsce i świecie. Czy wynika to z "odrabiania strat" po odzyskaniu przez Litwę niepodległości, czy też może dawniej było podobnie, jednak -- ze zrozumiałych powodów -- światu trudniej było się o tym przekonać?
RIMAS TUMINAS: Obserwuję teatr litewski od 1975 roku. 20 czy 15 lat temu stał na podobnym poziomie profesjonalnym i artystycznym, jak dziś. Warunki pracy mamy już jednak zupełnie inne. Wielu litewskich reżyserów nie mogło wówczas osiągnąć tak spektakularnych sukcesów, jak dzieje się to obecnie. Dlatego młode pokolenie ma poczucie misji, spłacania długu za tych reżyserów, którzy w swojej pracy byli dawniej ograniczani. Pragnęliśmy, żeby nas słyszano i widziano. Teraz, gdy wszystko jest już możliwe, czujemy, że nie jesteśmy do tego należycie przygotowani.
Widziałem pana spektakle, które gościły w Polsce. Do końca życia będę pamiętał szafę, pod której ciężarem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta