Kto następny?
Kto następny?
W miniony piątek minister przemysłu i handlu Marek Pol, prezentując założenia programu restrukturyzacji górnictwa węglowego, zapewnił, że uzyskana zostanie i zachowana rentowność tej branży, co rzecz jasna tworzy warunki dla pracy i płacy. Pomimo tej obietnicy w poniedziałek 87 przewodniczących zakładowych organizacji Związku Zawodowego Górników zaprotestowało przeciwko wzrostowi cen. Uczynili to notabene tego samego dnia, kiedy GUS policzył, że od grudnia 1992 r. do grudnia 1993 r. wynagrodzenia netto wzrosły w przemyśle wydobywczym o 79, 3 proc. Cóż, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Są i inne skutki. We wtorek zaprotestowali związkowcy energetyki, zarzucający "prowadzenie rabunkowej i nieprzemyślanej polityki dotyczącej przemysłu energetycznego". Zagrożonych wzrostem rentowności górnictwa jest wielu. Kto odezwie się następny?
K. B.