Od knajpy do knajpy
KOLEJKA WĄSKOTOROWA
Jubileusz ostatniej warszawskiejciuchci
Od knajpy do knajpy
P AWEł T OMCZYK
Kolejka wąskotorowa z Piaseczna do Grójca, obchodzi w tym roku stulecie swego istnienia. Rocznica ma charakter nieco umowny, bowiem już w maju 1891 roku pierwsze konne tramwaje wyruszyły po torze o rozstawie szyn 800 milimetrów od Rogatki Belwederskiej do Czerniakowa. Przyczyną była knajpa. Niejaki pan Koller chciał ułatwić dojazd warszawskim konsumentom do swojej podmiejskiej restauracji "Promenada".
W tamtym czasie jedynie główne szosy wylotowe z miasta miały utwardzaną nawierzchnię, natomiast pozostałe trakty były zwykłymi drogami polnymi, które każdy większy deszcz zamieniał w nieprzejezdne dla furmanek i konnych omnibusów błoto. Głównymi udziałowcami spółki Kolej Konna W ilanowska zostali Henryk Huss, inżynier kolejowy i Wiktor Magnus, przemysłowiec i leśnik. Pociągi kursowały co 7, 5 minuty, a przejazd na całej trasie kosztował 10 kopiejek. W kwietniu następnego roku kolejkę przedłużono do Wilanowa, w związku z czym cena biletu wzrosła dwukrotnie. Jednocześnie wprowadzono bilety sezonowe -- za bilet uprawniający do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta