Magazynki pełne nabojów
ROZMOWA
Zbigniew Boniek: We Francji trwało święto piłki, ado siedziby PZPN nie można było wejść, bo pilnowali jej ochroniarze
Magazynki pełne nabojów
: Był pan na mistrzostwach świata prywatnie, czy jako gość FIFA?
ZBIGNIEW BONIEK: Dwa miesiące przed mistrzostwami zadzwonił do mnie Michel Platini ipowiedział, że jestem jego gościem na każdym meczu ijeśli tylko chcę przyjechać, to mam do dyspozycji trybunę honorową. Prosił jedynie, żeby go poinformować dziesięć dni wcześniej, że chcę być na danym meczu. Wybrałem dwa ćwierćfinały, półfinały, mecz o trzecie miejsce oraz finał. Wcześniej byłem w e Francji przez trzy dni, widziałem dwa mecze.
Czy Platini miał dużo kłopotów z organizacją mistrzostw?
Platini był najważniejszą osobą na tej imprezie, ciągle gdzieś biegał, więc nie było czasu na dłuższą rozmowę. Mistrzostwa świata to tak wielkie przedsięwzięcie, że człowiek nie potrafi sobie nawet wyobrazić, ile na każdym kroku jest problemów iproblemików. Było trochę zamieszania zbiletami, ale Platini mówił, że nie jest to wina organizatorów, tylko agencji, które bilety rozprowadzały. Jak zawsze, ktoś chciał na tym dodatkowo zarobić. Więcej mówiło się o sędziach, ale to już nie jest problem Platiniego. Jeśli chodzi oorganizację, muszę powiedzieć, że była znakomita. Podobało...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta