Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ciężko chory wyścig

27 lipca 1998 | Sport | MC

TOUR DE FRANCE

Doping jest częścią kulturykolarstwa * Wojnę wydano, ale prowadzono ją bez przekonania

Ciężko chory wyścig

MAREK CEGLIń SKI

zcarpentras

Dopingowe afery Festiny i TVM mocno nadszarpnęły sławę Tour de France, imprezy traktowanej we Francji niczym "narodowa epopeja", budzącej wspomnienia "Pieśni o Rolandzie", kojarzonej przez intelektualistów i prostych ludzi z symboliką walki człowieka-kolarza znaturą i jej żywiołami. Był w tegorocznym wyścigu moment, że ta walka z upałem i stromą górą, zulewnym deszczem iśliską szosą mogła zostać przerwana wpołowie akcji. Wszystko za sprawą kolejnego groźnego żywiołu -- dopingu, który, jak mówią fachowcy, towarzyszył kolarstwu "od zawsze", ale teraz doprowadził go do granic hipokryzji.

Wykluczenie przez organizatorów całej ekipy Festiny z wyścigu jest pierwszym takim wydarzeniem wpowojennej historii Tour de France, wskrzeszonego w 1947 roku. Owszem, bywały przypadki, że całe ekipy opuszczały wyścig wtrakcie jego trwania, ale miały one inny wydźwięk, chociaż podobne -- wczęści -- podłoże.

Gino się zdenerwował

W 1950 roku, kiedy honorowym starterem wyścigu był słynny reżyser iaktor Orson Welles (napisał potem: "To jest jak najlepsza superprodukcja. Wkinie nie dałoby się oddać...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1449

Spis treści
Zamów abonament