Gentleman na rauszu
LONDYN
Potrawy zwieloryba, renifera ifoki, atakże wódka ztranem wciąż jeszcze nie znalazły uznania utamtejszych smakoszy
Gentleman na rauszu
Londyńczycy lubią wypić, ale się nie upijają. Późnym wieczorem można spotkać zawianych gentlemanów wzywających taksówki, które szybko odwożą i ch do domów. Natomiast widok pijanego, zataczającego się lub trzymającego latarni londyńczyka to rzadkość. W znacznym stopniu jest to zasługą obowiązującego w Zjednoczonym Królestwie prawa.
Jak diabeł święconej wody pijanych boją się właściciele sklepów zalkoholami isprzedawcy. Brytyjskie prawo przewiduje bowiem, że koncesję na sprzedaż wysokoprocentowych alkoholi otrzymuje się tylko raz wżyciu. Każdy zainteresowany składa w niosek do sądu okręgowego, który przyznaje koncesję. Opłata jest symboliczna --15 funtów. Ten sam sąd pozbawia prawa do koncesji raz na zawsze wrazie udowodnienia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta