Pomarańczowy Iwan i dzielny Grześ
36-letni rolnik powiesił się na własnym podwórku. Zostawił żonę iczworo dzieci. Prezes PSL ma prostą odpowiedźnapytanie, dlaczego doszło do tej tragedii. Jest to, niestety, odpowiedź zbyt prosta, żeby mogła być prawdziwa.
Pomarańczowy Iwan i dzielny Grześ
MICHAł MAJEWSKI
Na biurku w gabinecie wójt Kozłowskiej leży dopiero co założona, szara teczka z adnotacją: "Zbigniew Gniewosz". Nie ma wniej wiele do czytania, wśrodku są tylko dwie kartki. Na jednej starannie wypisany stan posiadania -- imiona i daty urodzenia żony i czwórki dzieci, numery i wielkość działek, które składają się na 26-hektarowe gospodarstwo, przyczepa ursusa, traktor "Białoruś" z 1989 roku. Ta druga kartka to odbitka jednoszpaltowego doniesienia z "Gazety Lubuskiej" zatytułowana "Tragedia w Kotli". Notatka, która pochodzi z serwisu Polskiej Agencji Prasowej mówi o tym, że uczestnik rolniczej blokady w Głogowie, po otrzymaniu wezwania do kolegium, powiesił się na nie spłaconym traktorze. Delikatnie mówiąc, autorowi tego krótkiego tekstu przytrafiło się kilka razy poważnie minąć zprawdą.
Na różowym moście
Pomarańczowy traktor "Białoruś" Gniewoszów nie wygląda najlepiej. Potężny pojazd jest przyprószony grubą warstwą kurzu, opony przypominają delikatne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta