Fałszywe role
Fałszywe role
JAN SKORZYń SKI
Pięćdziesięciu znanych pisarzy, artystów i intelektualistów podpisało opublikowany przez dziennik "Le Monde" apel w obronie Billa Clintona. Ich zdaniem amerykański prezydent jest prześladowany przez diabolicznego prokuratora Starra, który z pomocą skrajnej prawicy stara się podkopać idee wolności oraz liberalny program Clintona.
Przekonanie o zagrożeniu wolności i demokracji w Stanach Zjednoczonych niekoniecznie trzeba podzielać, by je uszanować. Siłę argumentów sygnatariuszy apelu osłabia jednak fakt, że dwoje z nich -- Claudia Cardinale i Gerard Depardieu -- osobiście wsparło tydzień temu Vladimira Mecziara, którego rządy na Słowacji są zaprzeczeniem wszelkich idei liberalnych.
Każdemu wolno oczywiście popierać rządy autokraty. Ale występowanie potem w roli obrońcy wolności brzmi fałszywie -- nawet w wykonaniu tak dobrych aktorów, jak Claudia Cardinale i Gerard Depardieu.